Wpisz brakujące litery nosowe, a następnie sprawdź, czy wykonałeś je poprawnie.
Dawno, dawno temu na wsi mieszkało dwóch braci. Jeden był bogaty, drugi biedny. Któregoś wieczoru do bogacza przyszedł siwy starzec i poprosił o nocleg. Właściciel twierdzi, że nic nie ma, niech idzie do sąsiada. OK Starzec poszedł do biednego człowieka i poprosił o łóżko na noc.
- Ładny! – odpowiedziała biedna kobieta – Bóg dał, my się tym podzielimy.
Starzec zjadł i poszedł spać, a wychodząc rano podziękował mu i powiedział:
- Niezależnie od tego, nad czym zaczniesz pracować rano, będziesz pracować przez cały dzień.
Biedny człowiek został w krośnie w zwoju milo z wieczoru. Rano, gdy wstanie świt, odwija rolki z krosna. I cuda! Zawija, zawija i końca nie ma! Mężczyzna bawił się do południa – sala jest już pełna, a rolka jeszcze się nie skończyła. Wieczorem biedny człowiek poszedł do miasta i sprzedał sukno za duże pieniądze.
Biedny człowiek wysłał syna do brata z prośbą o pieniądze. Bogacz sam przyniósł pieniądze i zaatakował brata, pytając, jak żyje z pieniędzy. Brat opowiedział mi, co mu się przydarzyło. Bogacz pobiegł do domu, jakby płonęły mu oczy i całymi dniami tylko piecze i gotuje. Wieczorem bogacz powitał starca jak dostojnego gościa i namawiał go, aby poszedł spać. Rano bogacz czeka niecierpliwie, aż żebrak odejdzie. Wreszcie żebrak mówi:
- Jeśli zaczniesz pracować rano, będziesz pracować przez cały dzień.
Bogacz, nawet nie podziękował, pobiegł z nią do stodoły. Natychmiast czarny mężczyzna przyniósł skrzynię z pieniędzmi i zaczął je liczyć. Tylko plecy tego bogacza opadły. Tasai podszedł do framugi drzwi i zaczął drapać go po plecach. Myślał, że kopanie wystarczy, ale nie mógł się oderwać od ramy. Biedny człowiek kopał i krzyczał, ale nikt nie przyszedł mu na ratunek. Tak bogacz codziennie stał w oknie.